W dniach 10-12 czerwca 2019 r. odbyła się trzydniowa wycieczka do Ojcowskiego Parku Narodowego i Energylandii w Zatorze. Uczestniczyli w niej uczniowie klas IV-VIII pod opieką pań : Elżbiety Chaber i Marii Kopaszewskiej.
Na trasie tej wycieczki zobaczyliśmy najlepiej zachowany zamek na Wyżynie Krakowsko-Częstochowskiej – Zamek w Pieskowej Skale (z zewnątrz), gdzie poznaliśmy jego długą historię; obejrzeliśmy Maczugę Herkulesa, a w Ojcowie, idąc pomiędzy malowniczymi skałkami odwiedziliśmy największą i najdłuższą jaskinię w Ojcowskim Parku Narodowym – Grotę Łokietka! Następnie odbyliśmy pieszą wędrówkę do Bramy Krakowskiej i Źródełka Miłości – tak zakończył się pierwszy dzień naszej wyprawy.
W drugim dniu czekały nas ekstremalne doznania, gdyż witała nas ENERGYLANDIA czyli największy Park Rozrywki w Polsce. Ponad 80 atrakcji w jednym miejscu. 4 strefy tematyczne: Bajkolandia dla najmłodszych, Familijna dedykowana całym rodzinom oraz Ekstremalna z Mega Coasterem Hyperion i Speed Water Coasterem. Łącznie 12 rollercoasterów, liczne karuzele i urządzenia ekstremalne a także restauracje, bary, sklepy z pamiątkami oraz sceny, na których prezentowane są krótkie widowiska. Od 2016 w skład parku wchodzi park wodny Energylandia Water Park. W parku znajdują się dwie sale widowiskowe: Amfiteatr Colosseo oraz Amfiteatr Egipt, a także kino 7D (Pyramid Illusion Cinema) oraz strefa pokazów kaskaderskich. Każdy mógł znaleźć dla siebie coś odpowiedniego, a wspomnienia tej wizyty pozostaną na długo w pamięci wycieczkowiczów.
Ostatniego dnia zwiedzaliśmy Zamek Ogrodzieniec – ruiny średniowiecznego zamku, zbudowanego na Górze Zamkowej – najwyższym wzniesieniu Wyżyny Krakowsko-Częstochowskiej (515,5 m n.p.m) w miejscowości znanej pod nazwą Podzamcze. Ruiny te leżą na “Szlaku Orlich Gniazd”. Dla wprawnego oka możliwe jest zaobserwowanie widma – duszy kasztelana krakowskiego Stanisława Warszyckiego – pod postacią wielkiego, czarnego psa, o oczach płonących żywym ogniem. Chyba ze względu na niemiłosierny upał nie udało się nikomu zaobserwować tej zjawy.
Tak oto minęły trzy dni naszej wycieczki, pozostały wspomnienia, opalenizna i nowe znajomości , gdyż razem z nami byli uczniowie ze Szkoły Podstawowej w Golach.
E.Chaber
